Migdałowe Faworki Tadzia
Faworki , które były ulubione mojego nieżyjącego brata Tadzia .Pamiętam , jak poszukiwał mi przepisy na najlepsze faworki , aż znalazł , i to właśnie jest ten ...Dziś zostały mi już tylko wspomnienia , ale prawie z każdą potrawą mam takie miłe wspomnienia.W ten sposób staram się nie zapominać o moich kochanych , którzy już odeszli .Zapraszam.
6 żółtek
6 łyżek kwaśnej śmietany
20-25 dağ.mąki
5 dağ.zmielonych migdałów
1 łyżka rumu lub spirytusu
Sól
Cukier puder do posypania
Mąką do posypania na stolnicę
1 litr oleju
::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Żółtka utrzeć na jednolitą masę ( aż będzie biała ) . Dodać po trochu mąki ( tyle aby dobrze się ucierało )
Gotowe , utarte ciasto wyłożyć na stolnicę ,podsypać mąką ,zagnieść i uformować kulę .Ciasto okładamy wałkiem ,aby powstały później podczas smażenia bąbelki, przez 5 minut.Schłodzić w lodówce minimum 30 minut.
Po tym czasie wyjać z lodówki i kroić paski szerokości 1,5 cm. Każdy pasek tniemy na małe kawałki około4-5 cm,nacinamy malutki otwór wzdłuż środka faworka i przewijamy końcówkę przez ten środek i mamy gotowy chrust.Smażymy na średnim ogniu na złoty kolor.
Komentarze
Prześlij komentarz